Spośród wielu chorób, pojawiających się przede wszystkim w sezonie jesiennym oraz wiosennym, to właśnie grypa jelitowa jest jedną z najmniej lubianych. Popularnie zwana jelitówką, jest chorobą bardzo nieprzyjemną w objawach, a dodatkowo wysoce zaraźliwą, przez co praktycznie każdego roku zapadają na nie w bardzo szybkim tempie tysiące osób. Jak więc unikać zarażenia? Czym jest w zasadzie grypa jelitowa i jak się objawia?
Grypa jelitowa – objawy
Objawy grypy jelitowej są trudne do pomylenia z czymkolwiek. Na początku choroba zaczyna się nagle, jak klasyczna grypa. Pojawiają się wysoka gorączka, która często dodatkowo towarzyszy dreszczom, jak również bolesność całego ciała oraz wyjątkowe osłabienie. Po ok. dwóch dniach do objawów dołącza również wodnista, zielonkawa biegunka, która atakuje nagle i poprzedzona jest często skurczem jelit. Czasami objawom towarzyszą również mdłości przeradzające się w wymioty – to znacznie obniża jakość życia chorego, bo nie pozwala na zastosowanie podstawowej terapii przeciw grypie.
Wszystkie objawy mogą trwać do ok. 3 dni, jednakże często bywa tak, że wyjątkowo zjadliwe wirusy trwają przy pacjencie o wiele dłużej, np. przez 7-9 dni. Wówczas często stan chorego sprawia, że niezbędna jest hospitalizacja, bądź regularne wizyty na oddziale ratunkowym w celu dożylnego podawania odpowiednich leków.
Zaraźliwość grypy jelitowej
Jelitówka jest wysoce zakaźna. Zarazić się można przede wszystkim drogą kropelkową od samego chorego, i to jeszcze w okresie, kiedy on sam nie ma żadnych objawów. Co więcej, do zarażania dochodzi także kilka dni po wygaśnięciu objawów, dlatego istotne jest, aby grypa jelitowa była odpowiednio zakończona długim okresem rekonwalescencji, przeprowadzanej w odosobnieniu.
Do największej liczby zakażeń dochodzi podczas kontaktu osób zdrowych z przedmiotami, których dotykały osoby chore. Mówi się, że grypa jelitowa jest chorobą toalet, i jest w tym wiele prawdy – jest to schorzenie, które rozprzestrzenia się głównie w toaletach, gdzie rozwijające się rotawirusy mają najlepsze warunki.
Jak unikać zakażenia?
Istnieje kilka sposobów na unikanie zarażenia rotawirusami grypy jelitowej. Przede wszystkim należy dbać o odporność, bo to podstawa ochrony przed każdą chorobą wirusową, której przecież nie leczy się antybiotykami. Drugim podstawowym elementem jest dbałość o odpowiednią higienę.
Jako że jelitówka zwana jest również chorobą brudnych rąk, właściwa higiena jest wręcz niezbędna nawet wówczas, gdy nie wiemy o żadnym chorym w swoim otoczeniu. Chodzi przede wszystkim o mycie rąk po kontakcie z przedmiotami, których dotykać mogły inne osoby, a także o unikaniu toalet publicznych. Właśnie z tego powodu w rodzinie zazwyczaj zakażenie rozpoczyna się bezpośrednio od dzieci – to one w szkołach i przedszkolach, nie dbając za bardzo o zasady higieny, zarażają się rotawirusami grypy żołądkowej. W przypadku chorego w domu, należy ograniczyć kontakt, a także zwiększyć częstotliwość mycia sanitariatów oraz wszystkich elementów, których dotykał chory.
Grypa żołądkowa wyniszcza organizm jak żadna inna choroba. Wystarczą trzy dni biegunki i wymiotów i robi się naprawdę duży kłopot. Zwłaszcza, że wraz z wydalaniem, pozbywamy się z organizmu ważnych i cennych mikroelementów. Niełatwo je uzupełnić bez suplementacji, co ma duży wpływ na to, że człowiek jest osłabiony, podatny na nowe infekcje i długo dochodzi do siebie.
Hela ma rację. Dorosły chyba jednak gorzej przechodzi rotawirusy. Moje dziecko miało tylko raz w życiu i przeszło łagodnie, czego totalnie nie można powiedzieć o mnie. Ja brałam nawet elektrolity i probiotyk acidolac, żeby wrócić do żywych. Dieta była naprawdę leciutka i monotonna ale nie obciążała przewodu pokarmowego.
Jelitówkę miałem raz w życiu i dziękuję bardzo za więcej. Mam już swoje lata i przeszedłem wiele chorób i dolegliwości, także przewlekłych, ale to właśnie grypa jelitowa była najgorsza. Nawet dwumiesięczne zapalenie płuc nie wycieńczyło mnie tak jak kilkudniowa grypa żołądkowa.